Wspominając zbiórkę w Ogrodzie Botanicznym w Dublinie
Od tygodnia mam wakacje, wracam jednak wspomnieniami do wspaniałej zbiórki Skrzatów, która odbyła się w Ogrodzie Botanicznym w Dublinie.
1 czerwca br., kiedy w Polsce świętowano Dzień Dziecka, druhna Mama zwołała Skrzaty w Ogrodzie Botanicznym w bardzo ważnym celu: odszukaniu domu Pszczółek!. Od kilku zbiórek bawiliśmy się w pszczółki, słuchaliśmy o nich opowiadania, dowiedzieliśmy się o ich znaczeniu w świecie przyrody, jak i znaczeniu dla człowieka. Tego dnia wszystkie Skrzaty poszukiwały domu pszczół, czyli uli.
Z początku nie byłam zainteresowana wyjściem, ale potem postanowiłam być pomocnikiem druhny i pierwszy raz założyłam mój chabrowy beret na głowę! Skrzaty więc zwiedzały warzywny ogród, który był dla nas bardzo interesujący. Zaś na końcu ogrodu można było zobaczyć prawdziwe ule!. Zadanie zostało wykonane. Było ono na tyle ważne, że w następnym tygodniu ukazał się na ten temat artykuł w Polskiej Gazecie w Irlandii :)
Po takiej wycieczce, razem z Niną i jej mamą - druhną Anką pojechałyśmy do centrum Dublina do chińskiej restauracji. Bardzo chciałam spróbować napoju z mleka kokosowego z sojowymi kuleczkami. Ten napój nie okazał się jednak, tak smaczny dla mnie. Mama zamówiła mi za to chińską zupę - której nazwy nie pamiętamy :-) ale była naprawdę smaczna! Jej smak mama porównała do herbaty z glonami - mi bardzo smakowała.
Komentarzy (0)