Przyjęcie urodzinowe Leili
Sobotnie popołudnie minęło bardzo szybko w atmosferze zabawy i świętowania. Byłam na przyjęciu urodzinowym mojej irlandzkiej sąsiadki – Leili, która kończyła 5 lat.
Odwiedziło ją dużo dzieci, z którymi fajnie bawiłam się w „Saimon says” i brałam udział w konkursach tanecznych. Skacząc i bawiąc się czas upłynął bardzo szybko.
Podobnie było miesiąc temu, gdy uczestniczyłam w przyjęciu urodzinowym Sary, starszej siostry Leili. Od tamtego momentu zapragnęłam być taka duża jak Sara. Mieć 8 lat i chodzić do szkoły.
Komentarzy (0)