Pracowity początek jesieni
Od miesiąca wiele dzieje się w moim życiu. Nauka, od poniedziałku do piątku w irlandzkiej szkole oraz w sobotę w polskiej, wiąże się nie tylko z fajną zabawą, ale także z PRACAMI DOMOWYMI. Miałam już z nimi do czynienia w przedszkolu, ale teraz jest ich znacznie więcej. Głównie polegają one na tym, aby dokończyć malowanie obrazków, szlaczków i literek. Nie zawsze mam na to ochotę. Zaczynam jednak się do nich przyzwyczajać.
Wrzesień to także moment, gdy wróciły spotkania muzyczne w Polskiej Bibliotece w Dublinie. Bardzo lubię śpiewać z Panem Przemkiem, a do tego, po części muzycznej, moja mama organizuje dla mnie i pozostałych dzieci ciekawe zabawy artystyczne. Ostatnio ukazał się na ten temat artykuł w Gazecie Polskiej w Irlandii i mogłam zobaczyć swoje zdjęcie w gazecie. Artykuł można znaleźć tutaj. W tych artystycznych spotkaniach uczestniczą także moje koleżanki – Amelka z mojej irlandzkiej szkoły i Nicole, którą znam z lekcji baletu. Z dziewczynkami bawiłam się też niedawno na Nicole 5-tych urodzinach. Było bardzo przyjemnie. Do tego chodzimy razem na lekcje tańca irlandzkiego do szkoły tańca przy Corpus Christi. W polskiej szkole, w mojej klasie „0” lubię Karolinę, z którą siedzę w ławce. Razem z nią robimy śmieszne rzeczy w czasie lekcji lub na przerwie.
Jak więc sami widzicie jesień obfituje w różne aktywności oraz nowe znajomości i nie daje się nudzić.
A oto wiersz, który napisała dla mnie Pani Jadzia. Jeszcze raz serdecznie dziękuję!
Wiele dzieci jest na świecie,
lecz kto super jest - czy wiecie?
Dalia tańczy, śpiewa, biega,
narysuje też, co trzeba -
kota, słonia, lwa, tygrysa.
Pytam - co wymyśli dzisiaj?
Czy pojedzie na wycieczkę,
zrobi mamie kanapeczkę,
czy też kawę tacie poda?
Za to czeka ją nagroda -
wszyscy Dalusię lubimy,
z jej osiągnięć się cieszymy.
Autor: Jadwiga Olejniczak
Komentarzy (2)
Wiele dzieci jest na świecie,
lecz kto super jest- czy wiecie?
Dalia tańczy, śpiewa, biega,
narysuje też, co trzeba-
kota, słonia, lwa, tygrysa.
Pytam- co wymyśli dzisiaj?
Czy pojedzie na wycieczkę,
zrobi mamie kanapeczkę,
czy też kawę tacie poda?
Za to czeka ją nagroda-
wszyscy Dalusię lubimy,
z jej osiągnięć się cieszymy.
Super Pani Jadziu! Piękny wierszyk, za który serdecznie dziękujemy i ślemy gorące pozdrowienia z Dublina.