Lato w Dublinie
"Mieszkasz w Irlandii, nigdy nie wiesz, jaka będzie pogoda” – tak ostatni upalny tydzień podsumował mój sąsiad (po angielsku). Ma rację – po tygodniach pochmurnych, wietrznych i deszczowych dni, przyszedł czas na upalne lato. W ten sposób sezon „playgrandowy” ostatecznie uznano za otwarty. Wizyta na placu zabaw to codzienność. Czas tam spędzony to fajna zabawa z innymi dziećmi. W ciągu tego tygodnia poznałam bardzo dużo nowych koleżanek i spotkałam się kolejny raz z Sarah z Estonii.
Zaś w weekend z rodzicami byłam w Phenix Parku, by tam po raz pierwszy w tym roku zasmakować grillowego jedzenia na łonie natury. Oczywiście nie zabrakło zabaw z rówieśnikami.
Komentarzy (0)