Jesienny bilans
„A ja rosnę i rosnę,
Niekoniecznie na wiosnę,
I niedługo przerosnę mamę, tatę i sosnę…”
Niewątpliwie piosenka ma swoje uzasadnienie. 105 centymetrów i ponad 18 kg wagi. Rosnę jesienią, a co ze mną rośnie?
- Obowiązki, jakie na mnie spoczywają. Dbam m.in. o przedszkolnego chomika oraz rybkę.
- Ilość koleżanek i kolegów, jakich mam w przedszkolu, a także na placu zabaw.
- Moja wyobraźnia i pomysłowość w zabawach i „projektach”.
- Komunikatywność w kontakcie z rówieśnikami mówiącymi po polsku i po angielsku.
- Zainteresowanie, właściwie wszystkim co mnie otacza. W odpowiedzi na moje pytania, często oglądamy „How it is made”.
- Ilość pytań zadawanych mamie i tacie o konkretne zjawiska, a także o znaczenie zwrotów i słów w języku angielskim.
- Moja samodzielność, często przejawiająca się w komunikacje skierowanym do osoby, która chce mnie wyręczyć: „ja to zrobię, OK?”, „I will do it, OK?”...i do roboty!
- Ilość par butów. Bez komentarza.
O czymś zapomniałam? Jeżeli tak, proszę o komentarz.
![]() | ![]() | ![]() |
Komentarzy (2)
Dalusiu, oczywiście, że zapomniałaś!Wraz z Tobą rośnie Twój intelekt! Jesteś niedużą osóbką o wielkiej inteligencji, a co dopiero bedzie jak jeszcze trochę podrośniesz! Pozdrowienia dla Rodziców.
Dziękujemy Pani Jadziu za kolejny argument.
Pozdrawiamy serdecznie z zimnego Dublina.