Dni czerwcowe - jak witraże kolorowe ;-)
Dusza artysty przejawia się w moim zachowaniu. Dzisiaj tworzyliśmy witraż z mamą. Nie obyło się bez fresków na ścianie :-) Twórcza praca wymagała ode mnie pełnego skupienia, a zarazem poświęcenia...Oto nasze dzieło.
![]() | ![]() |
W wolnych chwilach, gdy nie udzielam się twórczo, odkrywam w sobie kulinarne powołanie - ulubiona czynność: grillowanie.
Niestety bardziej przyziemne sprawy zajmują moją głowę: Ostatnio chodzę w bieliźnie i zdarza mi się zrobić siusiu w ubranku. W takich chwilach idę sama po mop i ścieram podłogę. To się nazywa "dobre wychowanie" :-)
Komentarzy (1)
heee....rzeczywiście"przyziemne":)). Macie wyjątkowo piękny widok z okna :)