Ciekawy Dublin
Czy można wybrać się na zwiedzanie miasta i nie zanudzić 3,5-latki? Odpowiedź brzmi: tak.
Wraz z ładną pogodą i rocznicą przybycia do Dublina, rozpoczęłyśmy z mamą ponowne odwiedzanie miejsc, które mają za zadanie przedstawić historię tego wspaniałego miasta i kraju.
Z odwiedzonych przez nas muzeów najciekawsze dla takiego przedszkolaka jak Ja, okazało się Muzeum Historii Naturalnej przy Merrion Street. Można tam przyjrzeć się z bliska wielu okazom zwierząt morskich, lądowych oraz ptaków. Zaś w Muzeum Archeologicznym przy Kildare Street odkryłam stare miecze i odzież, które pozostawili po sobie Wikingowie. Ciekawym punktem wycieczki jest również sklep z pamiątkami, gdzie można zobaczyć i nabyć wiele fajnych zabawek.
A gdy już ktoś chciałby zobaczyć Dublin w całej swojej okazałości może, tak jak Ja z Dominiką, wybrać się na autokarową wycieczkę po mieście. Tak więc przy rytmie irlandzkiej muzyki, w blasku słońca, siedząc na górnym piętrze piętrowego busa, przyglądałam się ulicom Dublina, gdzie największą atrakcją okazały się być konie zaprzężone do dorożek.
![]() | ![]() |
Jadąc do Centrum miasta nie można ominąć Polskiej Biblioteki oraz placu zabaw przy Lower Sean Macdermott Street. Wiele osób przyjeżdża do centrum również na zakupy. Nie ukrywam, że bardzo lubię wizyty w sklepach odzieżowych, gdzie zakopuję się wśród ubrać wiszących na wieszakach. Zaś mojej uwadze nie umknie żadna para butów na obcasie, którą muszę przymierzyć.
![]() | ![]() |
Jak widzicie w centrum Dublina nie można się nudzić.
Komentarzy (1)
Czytelnicy domagają się relacji z wakacji w Polsce!